WKS Muchobór Wrocław

Muchobór - Sparta 2:5 (1:3)

Relacja

Przegrana na inagurację rundy


Na inaugurację rundy wiosennej spotkaliśmy się z drużyną Sparty Wrocław. Jesienią ulegliśmy jej 0 - 1, tracąc bramkę na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry. Rewanż nie zapowiadał się łatwo, bowiem z powodu zawieszenia 6 zawodników nasza sytuacja kadrowa nie wyglądała najlepiej. Z tego też względu musieliśmy sięgnąć po posiłki z drużyny oldboyów. Wszyscy oni grali swego czasu w naszym klubie, więc nie byli "obcymi" twarzami. Mecz rozpoczął się dla nas obiecująco. W 2 min. z rzutu wolnego strzelał W. Olearnik, którego uderzenie zablokowali jednak obrońcy. Do odbitej piłki wystartował Pastuła, to samo uczynił bramkarz gości po czym obaj zderzyli się, co arbiter zakwalifikował jako przewinienie naszego zawodnika. Goście odpowiedzieli strzałem w 4 min. zablokowanym przez naszych obrońców, przy czym faulowany był przy okazji A. Różycki, co nie uszło uwadze sędziego. Mogliśmy objąć prowadzenie w 5 min. , gdy Pawłowski pobiegł za - wydawało by się - straconą piłką. Zdążył do niej, podbił ją i spróbował lobować bramkarza, ale żeby to zrobić precyzyjnie, musiał mieć czas i miejsce a tych elementów zabrakło i piłka wyszła poza linię końcową tuż obok słupka. Obok naszej bramki przeszedł strzał Sparty zza pola karnego w 6 min. Po rzucie wolnym dla przyjezdnych w 8 min. nasi obrońcy wybili piłkę, przejął ją W. Olearnik i uruchomił podaniem stojącego na szpicy P. Madeja. Nasz napastnik wyprzedził obrońców i ruszył na bramkę Sparty. Niestety, piłka uciekła mu sprzed nóg i padła łupem bramkarza. Strzał główką po rzucie rożnym mija naszą bramkę w 9 min. Na spalonym w 13 min. znalazł się P. Madej w 13 min. po podaniu Bożka (debiutującego w naszej drużynie). W 14 i 16 min. goście mieli rzuty rożne, ale tylko po drugim z nich zdołali strzelić niecelnie na bramkę. W najmniej oczekiwanym momencie tracimy bramkę. W 18 min. Giera odgrywał piłkę przez środek w tył, piłka odbiła się po drodze od któregoś z zawodników myląc skutecznie Mastalerza, który w nią nie mógł już trafić. W ten sposób trafiła ona pod nogi zawodnika Sparty, który ruszył na nasza bramkę, z której z kolei wyszedł Dydak, skracając kąt. Na niewiele się to zdało, bo piłka posłana obok Dydaka - ledwo bo ledwo - ale jednak wturlała się do bramki, dając gościom prowadzenie. Bramka praktycznie "z niczego", typowy "prezent". No cóż, liczyliśmy się z dominacją gości, ale strata bramki w takich okolicznościach boli bardzo. Niewiele jednak brakowało, byśmy tuż po wznowieniu gry nie stracili drugiej bramki. Na szczęście Dydak obronił na rzut rożny strzał z narożnika pola karnego. Po rzucie rożnym kolejny strzał na bramkę Dydak przenosi nad poprzeczką, co oznacza następny rzut rożny. Po tym drugim kornerze nasz bramkarz broni główkę z bliskiej odległości. Ponad naszą bramką przechodzi strzał w 24 min. oddany przez Spartan po rozegraniu rzutu rożnego. W słupek bramki trafił W. Olearnik w 27 min. dośrodkowując z rzutu rożnego, po czym piłka opuściła boisko poza linią końcową. Nasz zawodnik tym się nie zraził, bo w 28 min. perfekcyjnie uderzył z rzutu wolnego i piłka wpadła do siatki tuż przy słupku, dając nam wyrównanie. W 30 min. wyjściem z bramki ratował sytuację Dydak, łapiąc piłkę przed napastnikiem Sparty. Gwoli ścisłości dodać jednak należy, że zawodnik gości był na kilkumetrowym spalonym, czego nie zauważył arbiter. W 31 min. gracz gości przymierzył dokładnie zza pola karnego i uderzył na bramkę tzw. "szczurem". Zasłonięty Dydak na szczęście w porę interweniował. Także w 34 min. skutecznie interweniował przy strzale z rzutu wolnego, choć goście twierdzili, że piłkę złapał już poza linią, lecz stojący niedaleko arbiter nakazał grać dalej. Niestety, chwilę póżniej nic nas nie uratowało od straty bramki. W zamieszaniu pod bramką i przy niezdecydowaniu naszej obrony, zawodnik gości z bliska pokonał Dydaka mocnym strzałem pod poprzeczkę. Ale to nie był koniec naszych nieszczęść. Oto bowiem w 37 min. do górnej piłki wyskoczył Mastalerz z zawodnikiem Sparty, zderzyli się w powietrzu w walce o piłkę, nasz zawodnik upadł na plecy, zaś zawodnik Sparty wylądował w miarę stabilnie na nogach i od razu wystartował z piłką sunąc na naszą bramkę i pokonując Dydaka strzałem w długi róg po raz trzeci. Następna bramka jaka tracimy "z niczego". Jest już 1 - 3 i robi się nieciekawie. Boli to tym bardziej, że co prawda nasi rywale mieli trochę więcej z gry, ale tak naprawdę to wypracowali tylko bramkę na 2 - 1, reszta to efekt koszmarnych zbiegów okoliczności, które przeciwnik bezlitośnie wykorzystał. W 39 min. po wolnym dla gości piłka opuszcza boisko. Nasz bramkarz interweniuje w 41 min. łapiąc wysokiego loba. Do piłki zagranej przez Grzegorzewskiego w 42 min. nie dochodzi P. Madej blokowany przez obrońców. Ostatnim godnym odnotowania wydarzeniem pierwszej połowy był spalony, na którym został złapany w 44min. napastnik Sparty. Wynik - aczkolwiek mocno niekorzystny - kontrastował zbyt mocno z grą naszej drużyny, bo być może gdyby nie pierwsza przypadkowo stracona bramka, rezultat byłby inny.

Bez zmian przystąpiliśmy do drugiej części spotkania. Zaczęliśmy dobrze, bo w 47 min. bramkarz gości musiał interweniować wyjściem z bramki, uprzedzając P. Madeja. Goście odpowiadają niecelnym strzałem z dystansu w 49 min. Natomiast w 51 min. Dydak broni strzał oddany z pola karnego. W 52 min. po rzucie rożnym i zamieszaniu pod nasza bramką, Dydak opanowuje piłkę, ale okazuje się, że nie będzie mógł kontynuować gry z powodu urazu ręki. Przeprowadzamy zmianę w 53 min. - Kida zastępuje A. Różyckiego a w 54 min. Król zastępuje w bramce Dydaka. Kolejne zmiany przeprowadzamy w 55 min. Boisko opuszcza Zauściński a jego miejsce zajmuje Rapior. Natomiast Kulmatycki wchodzi za Pawłowskiego. W 58 min. tracimy czwartą bramkę, też zdobytą przez gości z dużą dozą przypadku. Oto bowiem zawodnik gości oddał z daleka strzał na nasza bramkę, Król to uderzenie sparował w bok i piłka spadła pod nogi zawodnika Sparty, który od razu skorzystał z nieoczekiwanego daru losu i umieścił piłkę w siatce. Wydawało się, że zawodnik gości był na spalonym, ale sędzia bramkę uznał. Na stratę bramki odpowiadamy ładnym uderzeniem z dystansu W. Olearnika, które z trudem przenosi ponad poprzeczka bramkarz Sparty, co oznacza korner dla nas. Po jego wyegzekwowaniu ponownie na bramkę z dystansu strzelał W. Olearnik, lecz tym razem piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Jak nie idzie to nie idzie. W 62 min. tracimy piątą bramkę w podobnych okolicznościach jak czwartą. Dużo przypadku i gracz gości akurat w tym miejscu, gdzie spada piłka. Patrząc na ostatnie dwie stracone przez nas bramki, przypomniał mi się od razu król strzelców mistrzostw świata w Hiszpanii w 1982 r, włoski piłkarz Paolo Rossi. Właśnie w taki sposób strzelił większość bramek na mundialu - jakiś rykoszet, jakaś przypadkowa piłka, zbyt krótkie wybicie piłki - a on akurat był w takim miejscu i trafiał do siatki. Złośliwi nadali mu ksywkę "Żebrak" a strzelane w ten sposób bramki zyskały miano "wyżebranych". Nie był typowym lisem pola karnego, ale miał furę szczęścia w takich sytuacjach. To tak na marginesie. Wracając do meczu. W 65 min. Janiak zmienia P. Madeja. W 67 min. składna akcja tria Bożek - Janiak - W. Olearnik kończy się strzałem tego ostatniego obok słupka. Takim samym strzałem odpowiadają przyjezdni w 71 min. Niewiele zabrakło Kulmatyckiemu do przechwycenia piłki w 73 min. Ostatecznie pierwszy przy niej był bramkarz, ale było to już na styku. Dobrą okazję miałby też Pastuła, gdyby piłka po dośrodkowaniu z wolnego w wykonaniu W. Olearnika, spadła mu na głowę lub nogę, ale ona wybrała akurat lot na wysokości za niskiej dla głowy a za wysokiej dla nogi. Ładna paradą popisał się Król w 80 min. broniąc strzał z dystansu. Goście strzelali obok naszej bramki w 82 min. Po wolnym z 83 min. , którego wykonawcą był W. Olearnik, pod bramka naszych rywali zakotłowało się, ale piłka nie znalazła drogi do siatki. Nad bramką strzelił z wolnego W. Olearnik w 84 min. Akcja gości w 86 min. zakończyła się spalonym. Podanie w nasze pole karne w 87 min. łapie Król. Kontra gości z 89 min. kończy się strzałem obok słupka. W 90 min. mamy rzut wolny. Piłkę ustawił sobie W. Olearnik, wziął rozbieg i podał lekko w bok do Kulmatyckiego. Ten zaś "przewiózł" obrońcę i strzelił tuż nad murawą po krótkim rogu z około 20 metrów. Bramkarz co prawda rzucił się w stronę piłki, ale jedyne co mógł zrobić to wyjąć ją z siatki. Goście jeszcze w 92 min. mieli rożnego, ale wynik już się nie zmienił. Przegrywamy ten pojedynek, ale blamażu nie było. Głupio stracone bramki zadecydowały o porażce. W paru sytuacjach zabrakło szczęścia, nieodzownego elementu w grze drużyn osłabionych. Powołani "pod broń" weterani nie zawiedli i wsparli w trudnym momencie drużynę. Można napisać, że zrobili więcej, niż oczekiwaliśmy. Dydak na bramce obronił to co mógł a W. Olearnik i Kulmatycki strzelili po bramce. Do tego W. Olearnik zaliczył asystę. To jednak nie dziwi tak mocno, jeśli wspomnę, iż pierwszy z nich zdobył dziś dla nas swoją 62 bramkę a drugi uzyskał trafienie nr 52. Inauguracja wiosny nie wypadła okazale, ale taki jest krajobraz po dyskwalifikacjach. Kolejne mecze przed nami. A dziś aż tak żle nie było.

S. O. S czyli Słówko O Sędziowaniu

Po dwie żółte kartki dla każdej z drużyn, brak nadmiernej agresji z obu stron, czysta walka z paroma ostrzejszymi spięciami - w sumie zbyt wiele pracy arbiter nie miał. Udało mu się skutecznie przerwać po jednej kontrze każdej z drużyn (piłka całkiem przypadkowo trafiała w niego), ale nie "rzucał się w oczy" na boisku. W sumie całkiem nieżle.

BAD SOUP

Skład podstawowy:
  • 1. Tadeusz Dydak 53' Maciej Król
  • 19. Łukasz Bożek
  • 6. Adam Giera
  • 16. Łukasz Grzegorzewski
  • 9. Przemysław Madej 65' Szymon Janiak
  • 4. Grzegorz Mastalerz
  • 14. Wojciech Olearnik
  • 8. Piotr Pastuła
  • 10. Tyberiusz Pawłowski 55' Dominik Kulmatycki
  • 17. Artur Różycki 53' Wojciech Kida
  • 15. Maciej Zauściński 55' Dominik Rapior
Rezerwowi:
  • 13. Maciej Król
  • 7. Szymon Janiak
  • 12. Wojciech Kida
  • 11. Dominik Kulmatycki
  • 18. Dominik Rapior
Przebieg meczu:
  • '19 [0-1] Marcin Dubiel (Sparta)
  • '29 [1-1] Wojciech Olearnik
  • '36 [1-2] Amadeusz Siwik (Sparta)
  • '38 [1-3] Marcin Dubiel (Sparta)
  • '40 Piotr Pastuła
  • '47 Marcin Dubiel (Sparta)
  • '53 Artur Różycki Wojciech Kida
  • '53 Tadeusz Dydak Maciej Król
  • '55 Tyberiusz Pawłowski Dominik Kulmatycki
  • '55 Maciej Zauściński Dominik Rapior
  • '56 [1-4] Mariusz Zieliński (Sparta)
  • '62 [1-5] Mariusz Zieliński (Sparta)
  • '65 Przemysław Madej Szymon Janiak
  • '78 Wojciech Olearnik
  • '85 Jakub Wojtasik (Sparta)
  • '91 [2-5] Dominik Kulmatycki

Komentarze


~Gość
~Gość ten Dydak to łobuz
2018-03-28 13:46:30
rokshill Brawo dla drużyny za walkę i zaangażowanie !
2017-03-20 21:33:41

Poprzedni mecz


20 Kolejka
Wrocław: Klasa A Grupa II
Plon Gądkowice
MUCH
:
GĄDK

Następny mecz


Brak informacji o następnym meczu

Poprzednia kolejka


20 Kolejka
Wrocław: Klasa A Grupa II
sobota, 15 kwietnia
Prusice
15 kwi 16:00
Skarszyn
Skokowa
15 kwi 16:00
Krzyżanowice
Muchobór
16 kwi 10:00
Gądkowice
Twardogóra
16 kwi 11:00
Krośnice
Milicz
15 kwi 16:00
Kaszowo

Następna kolejka


Brak informacji o następnej kolejce