WKS Muchobór Wrocław

Muchobór - Brzezina 2:3 (1:2)

Relacja

Postawiliśmy opór liderowi

Mecz ze zdecydowanym liderem naszej XI grupy wrocławskiej klasy "B" w ramach czwartej wiosennej a ogólnie XVII kolejki rozgrywek, był zdecydowanie najtrudniejszym wyzwaniem dla naszego zespołu. W poprzedniej kolejce Mechanik II Brzezina zaaplikował Pumie Pietrzykowice 8 bramek, nie tracąc żadnej. To dawało sporo do myślenia, tym bardziej, że zapowiadało się, iż do tego meczu przystąpimy w mocno okrojonym składzie. Ostatecznie okazało się, że ze składem nie będzie żle, choć tak naprawdę spore grono zawodników nie było w pełni sił po chorobach i kontuzjach (Pastuła, Pawłowski, R. Wójcik, Rył, Grzegorzewski, W. Madej, Rokosz). Niejako już tradycyjnie w tym sezonie podejmowaliśmy gości u siebie czyli de facto na wyjeżdzie na stadionie w Leśnicy. Jak się okazało, spotkanie miał poprowadzić ten sam arbiter, który sędziował nam w jesiennym meczu przegranym przez nas 0-3, co z przebiegu gry było wynikiem nieco za wysokim, choć nasi rywale byli od nas lepsi. W dzisiejszym meczu liczyliśmy się z porażką, bo goście w swych szeregach maja wielu zawodników ze znanymi w dolnośląskim i wrocławskim futbolu nazwiskami, graczy doświadczonych i ogranych w wyższych ligach i klasach. Ważne było to, by dobrze się zaprezentować, nie dać się stłamsić i powalczyć o w miarę korzystny rezultat. Przede wszystkim nie mogliśmy pójść na wymianę ciosów i prowadzić otwartej gry, bo to na pewno zakończyłoby się pogromem. Mieliśmy przede wszystkim stanąć mocno w obronie na swej połówce i czekać na okazję do ewentualnej kontry. Do tego dochodziło dobre wykorzystanie stałych fragmentów gry. To były nasze może i mizerne, ale atuty. Trochę nasz plan na ten mecz przypominał słynne włoskie "catenaccio" czyli obrona przede wszystkim, no ale z takim rywalem nie można grać inaczej bo kończy to się zazwyczaj katastrofą.

Jak było do przewidzenia, goście od początku zaatakowali i już w 1 min. Mucha przejął prostopadłe podanie do wbiegającego w nasze pole karne gracza z Brzeziny. Jak miało się okazać, ten sposób ataku na naszą bramkę był wielokrotnie stosowany w ciągu meczu przez naszych rywali. W 3 min. górna wrzutka w nasze pole karne wychodzi poza linię końcową. Podobne sytuacje miały miejsce w 4 i 5 min. Natomiast w 6 min. akcja gości zakończyła się strzałem głową, ale piłka minęła naszą bramkę w przyzwoitej odległości. Pierwsza nasza wizyta w pobliżu pola karnego gości miała miejsce w 8 min. Do dobrego podania R. Wójcika nie doszedł jednak Pawłowski, blokowany przez dwójkę obrońców. Następną piłkę uderzoną głową łapie Mucha w 11 min. Wychodzimy bez strat z opresji po rzucie rożnym przyjezdnych w 12 min. To, że możemy też ugryżć rywala pokazała akcja z 13 min. Król z boku pola karnego Mechanika powalczył skutecznie o piłkę co przełożyło się na rzut rożny. Piłkę z narożnika wybijał R. Wójcik, spadła ona na dalszy słupek, nie sięgnął jej bramkarz a stojący tyłem do bramki Król spróbował strzału "piętką". Piłka trafiła w słupek zaś Król zdążył się odwrócić i kropnąć z bliska do siatki! I tak oto pierwsza nasza wizyta w polu karnym gości przyniosła nam prowadzenie, co zupełnie zaskoczyło gości, którzy cały czas prowadzili grę a tu nagle taki cios. Do końca spotkania było jednak jeszcze bardzo dużo czasu. To działało na naszą niekorzyść, bo trzeba się było spodziewać jeszcze bardziej ofensywnej gry przyjezdnych, co wymagało od naszej drużyny większego wysiłku a przecież sił musiało starczyć do końca spotkania. Obok naszej bramki strzelają goście w 16 min. Bronimy się skutecznie po rzucie rożnym w 18 min. Strzał z wolnego Mucha przerzuca nad poprzeczką w 20 min. , co oznacza rzut rożny. Piłkę z niego zagrywaną tym razem nasz bramkarz łapie w rękawice. Po raz kolejny piłka ląduje w jego rękawicach w 23 min. , gdy przechwytuje dośrodkowanie. Zaś w 24 min. piąstkuje piłkę po ostrym dośrodkowaniu z prawej strony. Bramkarza gości zatrudnił silnym strzałem z dystansu Rył w 25 min. Chwilę póżniej silny strzał zza pola karnego skutecznie blokuje M. Wójcik. Goście w 27 i 29 min. mieli rzuty rożne. O ile ten pierwszy przeszedł bez echa, to po drugim z nich już się co nieco zamieszało pod naszą bramką, ponieważ Mucha nie złapał piłki. Ostatecznie wyszliśmy z tej opresji bez szwanku. Kontra Mechanika w 30 min. zakończona zostaje niecelnym podaniem, po którym piłka opuszcza boisko. W 31 min. strzał zza pola karnego mija bramkę Muchoboru. Czujność bramkarza gości sprawdził w 32 min. R. Wójcik, strzelając z wolnego, obronionego przez golkipera Mechanika. Z wolnego dośrodkowują też goście w 33 min. Nasza obrona wybija piłkę a ponowne dośrodkowanie w nasze pole karne pada łupem Muchy. Łapie on także piłkę po rzucie rożnym w 36 min. Kolejny rzut rożny gości w 37 min. ma miejsce po centrze z wolnego i wybiciu piłki przez A. Różyckiego. Napór gości przyniósł im wyrównanie w 40 min. Co prawda niewiele oni zrobili w tej akcji, by bramkę zdobyć, ale sztuka ta im się przez nieszczęśliwy przypadek udała. A stało się to tak: najpierw jeden z graczy Mechanika oddał na naszą bramkę strzał zza pola karnego. Piłka po drodze zrykoszetowała od któregoś z naszych zawodników, odbiła się od murawy z poślizgiem, czym zaskoczyła nieco Muchę, który jednak piłkę zdołał złapać, ale padając na murawę zrobił to tak niefortunnie, że piłka wyśliznęła mu się bokiem spod rąk, z czego skorzystał stojący obok zawodnik gości i bez trudu skierował piłkę do siatki. Od razu przypomniał się nasz jesienny mecz, gdy to po fatalnym kiksie Mucha nie trafił nogą w piłkę co pozwoliło napastnikowi z Brzeziny trafić do pustej bramki. Wtedy "klopsa" Mucha zrobił nogą, dziś psikusa sprawiły mu ręce. To prawdziwy pech naszego bramkarza, który mimowolnie "podał rękę" rywalom w obu spotkaniach. Mamy więc remis. Ale goście są w gazie. W 42 min. Mucha łapie piłkę tuż przed napastnikiem Mechanika po kolejnym prostopadłym podaniu. W 43 min. przyjezdni mają dwa kornery pod rząd. Mija naszą bramkę strzał z 44 min. , a po chwili bramkarz gości broni strzał Grzegorzewskiego zza pola karnego. Niestety, podręcznikowa kontra gości w 45 min. kończy się celnym trafieniem z bliska i na przerwę schodzimy przy stanie 1-2. Wynik martwi, bo jest gorszy niż nasza gra. Przewaga piłkarska przyjezdnych nie podlegała dyskusji, ale nic z niej nie wynikało. Klarownych sytuacji bramkowych dużo nie mieli, a długi czas utrzymywania się przy piłce nie przekładał się na bramki. Na drugą część spotkania plan był taki sam jak na pierwszą. Do odrabiania strat nie było sensu się rzucać, bo groziło to nokautem.

Nie dokonaliśmy w przerwie żadnych zmian. A początek drugiej połowy mogliśmy mieć fantastyczny. Oto bowiem tuz po jej rozpoczęciu R. Wójcik zacentrował w pole karne gości. Obrońcy Mechanika byli widocznie przekonani, że piłka wyjdzie poza pole gry i nie ruszyli do niej. Za to uczynił to Król, który wyszedł spoza obrońców i zdołał oddać silny i celny strzał z pierwszej piłki. Bramkarz gości rzucił się w lewo i w ostatniej chwili jakimś cudem sparował piłkę na rzut rożny. Cała ta sytuacja mocno zdenerwowała trenera gości, który zaczął strofować swych zawodników podniesionym głosem. Niestety, rzut rożny nie przyniósł nam wyrównania. Nie było go także po strzale głową R. Wójcika w 47 min. Po drugiej stronie boiska Mucha broni w 49 min. uderzenie z pola karnego. W 50 min. po akcji R. Wójcika mamy rzut rożny-bez efektu bramkowego. Nad naszą bramką przelatuje piłka po strzale z 51 min. Strzał z wolnego, jaki oddali przyjezdni w 52 min. broni Mucha. Na spalonym łapiemy gości w 54 min. Lecz w następnej minucie tracimy bramkę, znów przez nieszczęśliwy przypadek. W tym wypadku pechowcem był A. Różycki, który nie trafił w piłkę a ta spadła pod nogi zawodnika gości, który posłał ją przed naszą bramkę, gdzie jego partner z drużyny skierował ją do siatki obok interweniującego Muchy. Przegrywamy 1-3, ale musimy grać nadal "swoje", by ten wynik po stronie gości nie poszybował w górę. W 57 min. mamy rzut wolny, po którym narobiliśmy trochę zamieszania pod bramką gości. Oni zaś mieli okazję bramkową w 59 min. Piłka po strzale ich zawodnika przeszła wzdłuż bramki i wyszła poza linię końcową. Dokonujemy pierwszej zmiany-schodzi Nowotny a jego miejsce zajmuje Lewandowski. Przyjezdni oddają w 61 min. na naszą bramkę strzał, który po drodze jeszcze został zblokowany przez naszych obrońców i Mucha pewnie piłkę przechwycił. Na spalonym jest Staszewski w 64 min. Kontrę gości w 65 min. skutecznie blokuje przy linii końcowej M. Wójcik. W 66 min. nasz bramkarz zmuszony jest do wyjścia z bramki, by uprzedzić piłkarza gości w wyścigu do piłki. Następna zmiana u nas ma miejsce w 67 min. : za Pawłowskiego wchodzi A. Krzyżoś. Bramkarz Brzeziny broni uderzenie R. Wójcika z wolnego w 70 min. Kolejny nasz zawodnik pojawia się na murawie w 71 min. Jest nim Rokosz, zastępujący Pastułę. Korner dla Mechanika w 73 min. nie zmienia wyniku. Na murawę wchodzi w 75 min. Zauśćiński w miejsce A. Różyckiego. Prostopadłe podanie w nasze pole karne przechwytuje w 76 min. Mucha. Podwójnej zmiany dokonujemy w 80 min. W miejsce Ryła i Króla wchodzą W. Madej oraz Mikłos. Akcję Rokosza w 82 min. wieńczy rzut rożny, po jego rozegraniu sędzia odgwizduje faul Mikłosa (zbyt wysoko uniesiona noga przy próbie strzału przewrotką). W 84 min. zza pola karnego strzela A. Krzyżoś, ale piłka przelatuje wysoko nad bramką gości. Oni z kolei zagrozili nam po rzucie rożnym w 85 min. i główce ponad poprzeczką. Zaskakujemy gości w 86 min. Po rozegraniu rzutu rożnego piłka trafiła do R. Wójcika, który zagrał ją po murawie przed pole karne, skąd Grzegorzewski uderzył z pierwszej piłki tuż przy słupku. Zaskoczył tym całkowicie bramkarza, który co prawda rzucił się w kierunku piłki, ale zatrzymać jej nie zdołał. W taki oto sposób korygujemy rezultat na 2-3. No i mieliśmy apetyt na coś więcej. Goście także nie chcieli poprzestać na aktualnym wyniku. W 88 min. Staszewski blokuje ich atak w naszym polu karnym. Zawodnik Mechanika upadł po interwencji naszego pomocnika, ale sędzia nie użył gwizdka i graliśmy dalej. Niebezpiecznie mogło być dla nas w 89 min. Goście zyskali rzut wolny z niebezpiecznej odległości, ale trafili piłką w mur. Arbiter doliczył 3 minuty do czasu gry. W drugiej z doliczonych minut mieliśmy rzut wolny. Piłkę wstrzeloną w pole karne musnął głową Lewandowski i o o mało co nie pokonałby bramkarza, który zdołał zatrzymać piłkę na linii bramkowej. To była ostatnia akcja w meczu, bowiem arbiter zaraz po niej odgwizdał zakończenie spotkania. Szkoda tego meczu, bo bramki jakie prawie sami sobie wbiliśmy przesądziły o jego rezultacie. Mimo przewagi gości niemal w całym spotkaniu, nie musimy się wstydzić dzisiejszego występu, będąc o krok od sprawienia niespodzianki. A za tydzień kolejna okazja na ligowe punkty.

Średnia wieku zawodników:

Muchobór Wrocław 31,8 - Mechanik II Brzezina 29,3

S.O.S czyli S3ówko O Sedziowaniu

Podobnie jak w pierwszym naszym spotkaniu z tym rywalem, arbiter nie rzucał się w oczy i uszy nadmiernym używaniem gwizdka. Pozwalał na prowadzenie gry i łagodził sporne sytuacje. Zawodnicy obu drużyn (poza zwyczajowymi komentarzami) nie utrudniali pracy arbitrowi. Obyło się bez kartek, choć kilku ostrych starć nie udało się uniknąć. Można sobie tylko życzyć, by taki poziom arbitrażu był zawsze.

BALD BEAR

Skład podstawowy:
  • 84. Jan Mucha
  • 3. Łukasz Nowotny 59' Waldemar Lewandowski
  • 8. Piotr Pastuła 71' Paweł Rokosz
  • 10. Tyberiusz Pawłowski 67' Andrzej Krzyżoś
  • 11. Maksymilian Wójcik
  • 13. Maciej Król 80' Kamil Mikłos
  • 14. Daniel Staszewski 75' Maciej Zauściński
  • 16. Łukasz Grzegorzewski
  • 17. Artur Różycki
  • 19. Mateusz Rył 80' Wojciech Madej
  • 71. Rafał Wójcik
Rezerwowi:
  • 2. Waldemar Lewandowski
  • 6. Wojciech Madej
  • 9. Kamil Mikłos
  • 12. Andrzej Krzyżoś
  • 15. Paweł Rokosz
  • 18. Maciej Zauściński
Przebieg meczu:
  • '14 [1-0] Maciej Król
  • '41 [1-1] Przemysław Dżoń (Brzezina)
  • '45 [1-2] Jan Wan (Brzezina)
  • '55 [1-3] Jan Wan (Brzezina)
  • '58 Waldemar Lewandowski
  • '59 Łukasz Nowotny Waldemar Lewandowski
  • '67 Tyberiusz Pawłowski Andrzej Krzyżoś
  • '71 Piotr Pastuła Paweł Rokosz
  • '75 Daniel Staszewski Maciej Zauściński
  • '80 Maciej Król Kamil Mikłos
  • '80 Mateusz Rył Wojciech Madej
  • '87 [2-3] Łukasz Grzegorzewski
Galeria zdjęć:

Komentarze


~Gość
JM84 Daniel najważniejsze, że później wpadło :D
2018-04-25 07:36:57
Daniel Janusz przy akcji bramkowej oddałem strzał ramieniem, po czym piłka odbiła się od słupka.
2018-04-24 16:12:31
JM84 Niestety pierwsza bramka moja - mogła zaważyć o wyniku całego spotkania. No i z drugiej strony też był Janek, który miał dzień konia i zmusił mnie do wyciągnięcia dwóch piłek z siatki. Ale fajnie, że pokazaliśmy, że na poziomie klasy B nie ma liderów poza zsięgiem. Howgh !
2018-04-24 07:21:02

Poprzedni mecz


20 Kolejka
Wrocław: Klasa A Grupa II
Plon Gądkowice
MUCH
:
GĄDK

Następny mecz


Brak informacji o następnym meczu

Poprzednia kolejka


20 Kolejka
Wrocław: Klasa A Grupa II
sobota, 15 kwietnia
Prusice
15 kwi 16:00
Skarszyn
Skokowa
15 kwi 16:00
Krzyżanowice
Muchobór
16 kwi 10:00
Gądkowice
Twardogóra
16 kwi 11:00
Krośnice
Milicz
15 kwi 16:00
Kaszowo

Następna kolejka


Brak informacji o następnej kolejce